Dart w Wielkopolsce

prezezo

Próba charakteru Duchów. Przetrwali koszmarny początek

Czwarte z rzędu a piąte w tym sezonie zwycięstwo odniosły DFG Duchy Poznań we wczorajszym spotkaniu szóstej kolejki Ekstraklasy. Tym razem w pokonanym polu pozostawiona została drużyna beniaminka Parys Dobosz Środa Wielkopolska. Wynik 8:2 sugeruje jednostronny przebieg tego meczu. Nie jest to jednak do końca trafne spostrzeżenie. Początek meczu podopieczni Marcina Bonawenturczaka mieli koszmarny i gdyby przebudzili się kilka minut później to o zwycięstwo mogło by być dużo trudniej.

Wczorajszy mecz pokazał również jak wiele zależy od Dominika Szymaniaka. Pokonany przez chorobę zawodnik Duchów musiał pozostać w domu, a reszta drużyny pozbawiona swojego lidera zaczęła bardzo niemrawo. W rozgrywanych równolegle czterech pierwszy singlach pierwsze legi zaczęli zdobywać ambitnie grający goście. Dariusz Pawlak przegrywał z Robertem Kolano 0:2, podobnie jak Przemysław Chatys z Żanetą Plucińską. Swojego pierwszego lega w starciu z Ksenią Janasiak przegrał również Krzysztof Siejak. Na tarczy numer jeden w pewnym momencie Maciej Janiszewski był gorszy od Rafała Rzepki (1:2). Z perspektywy gospodarzy było naprawdę nie wesoło. Ostatecznie jednak trzy z czterech potyczek singlowych zakończyły się triumfem Duchów. Jedynie Pawlak po bardzo nerwowej grze obu zawodników (spora liczba nieudanych podejść do doubli) uległ swojemu przeciwnikowi. Warto nadmienić, że wszystkie cztery pojedynki trwały po pięć legów!

Swój deblowy pojedynek pewnie zdołała wygrać para Janiszewski/Pawlak, która bez straty lega zwyciężyła duet Plucińska/Janasiak. Na tarczy obok mieliśmy natomiast kolejny pięciolegowy thriller. Początek dla pary Parysa, która prowadziła 1:0. Później dwa legi ugrali zawodnicy Duchów, ale w czwartym zabrakło wykończenia i zrobiło się dobrze wszystkim znane 2:2. W decydującym legu gracze Duchów wyrobili sobie ogromną przewagę na dystansie. Ale na doublach wystawili kibiców na potężną próbę. Gdy zawodnicy Parysa byli już naprawdę blisko możliwości kończenia Siejak trafił swoje D4 i wyprowadził Duchy na prowadzenie 5:1.

Kolejne singlowe potyczki szybko rozstrzygnęły losy zwycięstwa w tym meczu. Kropkę nad i postawił najlepiej dysponowany z Duchów w dniu wczorajszym Siejak, który 3:0 pokonał Plucińską. Chwilę później jedyny z bardzo niewielu przebłysków Pawlaka pozwolił zakończyć w piątej kolejce lega z Rzepką, a że wygrał również pierwsze dwa w tej potyczce, to dołożył kolejnego seta. Tak samo pewnie kilkadziesiąt sekund później swój pojedynek z Janasiak rozstrzygnął Chatys. Najdłużej trwał pojedynek Janiszewskiego z Kolano. Pomimo prowadzenia 2:1 zawodnik Duchów nie zdołał przypieczętować swojego zwycięstwa i trzeba było grać piątego lega. W nim obydwaj zawodnicy prześcigali się w nietrafianiu doubli. Ostatecznie trafił Kolano, zdobywając swój drugi i zarazem drugi dla zespołu ze Środy Wielkopolskiej punkt meczowy.

Po tym zwycięstwie zespół Duchów awansował na drugie miejsce w tabeli i traci punkt do X-Club Hofi Gniezno. Najprawdopodobniej jednak za dwa dni straci tą pozycję, gdyż wtedy to odbędzie się ostatnie spotkanie szóstej kolejki Eldorado – Partner w którym to faworytem są goście. Szlagierowo zapowiada się natomiast spotkanie siódmej kolejki. Wtedy to (24.01) w Agawie dojdzie do pojedynku Duchów z X-Club Hofi. Stawką tego spotkania będzie drugie miejsce po pierwszej rundzie rozgrywek. Drużyna Parysa po piątej porażce w tym sezonie nadal pozostaje z dorobkiem jednego punktu i spadła po wczorajszej wygranej Sekretu Konin na ostatnie miejsce. W następnej kolejce zagra także bardzo ważny dla swoich dalszych losów mecz. U siebie właśnie z zespołem z Konina.

DFG DUCHY POZNAŃ – PARYS ŚRODA WIELKOPOLSKA 8:2 (28:14)

K. Siejak – K. Janasiak 1:0 (3:2)
P. Chatys – Ż. Plucińska 1:0 (3:2)
D. Pawlak – R. Kolano 0:1 (2:3)
M. Janiszewski – R. Rzepka 1:0 (3:2)
Siejak/Chatys – Kolano/Rzepka 1:0 (3:2)
Pawlak/Janiszewski – Janasiak/Plucińska 1:0 (3:0)
K. Siejak – Ż. Plucińska 1:0 (3:0)
P. Chatys – K. Janasiak 1:0 (3:0)
D. Pawlak – R. Rzepka 1:0 (3:0)
M. Janiszewski – R. Kolano 0:1 (2:3)

R. Kolano – 1x171, HF 116, 107
D. Pawlak – 1x180 QF 15