Dart w Wielkopolsce

ArNo

Za co niby mam przepraszać? Że mam własne zdanie. Nikogo nie zmuszam, żeby się komukolwiek podobało... Nikogo też do niczego zmusić nie mogę, ani też nie mam takiego celu. Po prostu wyraziłem swoją opinię, ale po raz kolejny okazuje się, że na tym forum swoje opinie mogą wyrażać tylko inni.

POWTARZAM - to moje zdanie i nikt nie musi go lubić, ani się z nim zgadzać!

PS. Nie wyzywam nikogo od kretynów, buców czy idiotów, czy nie piszę, że ktoś dopisuje coś "po kretyńsku", czy ma "idiotyczny tok myślenia" - to raczej za to chyba należą się przeprosiny?!

MJ

Arku, kompletnie nie umiesz bezkonfliktowo wyrażać swoich opinii. Poza tym zapewne już nie dotrze do Ciebie (a wielu już Ci to pisało, nie tylko na tym forum), co jest nie tak, w tym Twoim sposobie myślenia o "tych innych" osobach grających lub grywających w darta, takiego lub owakiego. Takie jest z kolei moje zdanie. Pamiętaj: Errare humanum est, in errore perservare stultum.

PS. Żeby nie było, szacunek masz u mnie za swój wkład organizacyjno-sędziowski, ale psujesz wszystko swoją arogancją.

Dartwish

MJ

Dartwish

...w sierpniu też niektórzy mogą wybrać piwko w Svejku (niech im dobrze smakuje - na zdrowie!), ale takie imprezy w Poznaniu nie zdarzają się często, więc dlaczego je omijać tym bardziej, że jest TU na miejscu i nie trzeba daleko jeździć, by zobaczyć polskie i europejskie gwiazdy darta!

Mirku, wiem, widziałem Ciebie, ale takich ludzi jak Ty była garstka... W Wielkopolsce gra mnóstwo drużyn, zawodników, sympatyków darta jest wielu, a w weekend widziałem bardzo mało osób. Na przykładzie DeFuckTo (bo tylko taki jest mi dobrze znany) w weekend byliśmy wszyscy! Nie każdy grał w lotki tego dnia, ale trudno poczuć atmosferę Mistrzostw Polski w Svejku i pewnie o to Arkowi chodzi. Co do wyzwisk, to kuźwa przeginacie!

ArNo

Dartwish

MJ

ArNo

Reasumując, jak zwykle racja jest pewnie gdzieś między Antarktydą a Seszelami

Może wiele nie umiem, nie umiem docierać do wszystkich - może i lepiej, zresztą jakoś nie jest to moim priorytetem i naprawdę nie zależy mi osobiście, aby każdy mnie lubił...

A w temacie piątku, to swoją uwagę wpisałem w złym miejscu na tym forum, co słusznie w Greenpoint w rozmowie ze mną zauważył Johnson... Mój błąd. Dobrze, że są takie miejsca jak Svejk...

Sedno wyłapał Dartwish, nic dodać, nic ująć...

PS. A co do określenia "buc" (wraz z podanym znaczeniem, przy założeniu, że nie jest ono "wyzwiskiem"), to... pozdrawiam serdecznie wszystkich BUCÓW !

RZUF

Piątkowy turniej w Greenpoint był turniejem zamkniętym nie każdy mógł w nim zagrać więc nie widzę problemu w tym że odbywały się inne turnieje.
Martwi mnie frekfencja w niedzielę . Szkoda bo to może oznaczać koniec turniejów krajowych w Poznaniu.

Dartwish

Tym bardziej, że to był turniej na "durszlaku", skoro nie wszyscy czują się na siłach na steelu, mogliby zagrać na automatach, tym bardziej, że było o co! Wiśnia - unlucky!

Racja - ArNo troche przesadnie potraktował Svejk. W Igle też się pewnie dobrze bawili, więc każdy się bawi tam, gdzie mu dobrze.

A temat turniejów większej rangi na automatach w Poznaniu Robercie jest do dyskusji w osobnym wątku. Osobiście przyczyniłem się do mniejszej frekwencji w niedzielę (z wiadomych względów), ale myślę, że na małą ilość uczestników miało wpływ kilka czynników...

patryk

Rafciu pewnie takie jak to , że kadra została praktycznie wyłoniona z rankingu więc po co grać?? Tylko , że po turnieju krajowym był turniej masters , w którym można było wywalczyć 2 dodatkowe miejsca do Chorwacji a jak widać była szansa dla każdego czego najlepszym przykładem jest Wiśnia , który był bardzo blisko dostania się do kadry.

Tomcio

Mnie również zdziwiła frekwencja Wielkopolan na niedzielnym turnieju. Reprezentowanli nas zawodnicy z niewielu drużyn ( tak na szybko naliczyłem że z ośmiu

), a gdzie reszta? Boicie się czy co? Dzięki takim turniejom można się czegoś nauczyć, podnosić swój poziom sportowy, zobaczyć jak grają najlepsi i przede wszystkim poczuć atmosferę turnieju większej rangi.

Dartwish

Racja Pati! Część nie zagrała właśnie dlatego, że to był ostatni turniej, który niewiele by zmienił, część była zmęczona po sobocie (i tu niektórym się nie dziwię), część nie startowała z powodów finansowych, część nie chce grać na większych turniejach, bo nie czują się zbyt silni, a reszta po prostu olała sprawę, wątpię, żeby pogoda była przyczyną nie wychodzenia na turniej... Wiem, że jeśli turniej odbyłby się wcześniej i nie byłby ostatnim z cyklu, to frekwencja byłaby wyższa...

Myślę, że przy takiej frekwencji organizatorzy dokładali do turnieju... I gdy będą to robić po raz kolejny, to stanie się jak Rzuf pisał - zero turniejów tej rangi w Poznaniu, bo po co tworzyć coś dla zawodników, skoro zawodnicy nie przychodzą. Ale jak Tomek napisał - jest sens takich turniejów - sportowy! Możemy się "bujać" po turniejach klubowych, ale jak nie zagrają tam tacy zawodnicy jak Chester, Żaba, czy Rataj, to nie podniesiemy swoich umiejętności...

Mam tylko nadzieję, że teraz w niedzielę przy zakończeniu DLD będzie dużo darterów z wszystkich drużyn - Wielkopolanie na tle Polski moim zdaniem wypadają najlepiej, więc będzie można zagrać wśród najlepszych!

A już w sierpniu międzynarodowa impreza steelowa! Już teraz zapraszam nie tylko znajomych ze Svejka, nie tylko fanów sizala, ale wszystkich, którzy lubią dart i chcą zobaczyć sporo bardzo dobrych zawodników!
I nie mówcie, że nie umiecie liczyć, bo to staje się już śmieszne...Warto spróbować i przekonać się, że to wcale nie jest trudne... Mi to zajęło kilka tygodni...

Pozdrawiam!

ciapamajda

nie rzecz w zmęczeniu czy innym wymyślaniu argumentów...
trzeba przyjąć po prostu że zawodnicy grający ligę przy piwku, w luźnej atmosferze mają gdzieś trening systematyczny i rywalizacje z czołówką
w zeszłym roku już dużo o tym było, chyba Patryk pisał kiedy w związku z ekstraklasą zjechali do Poznania najlepsi z najlepszych a nas było kilku(nastu ?)
taki trend, liga, zabawa tak, a rozgrywki indywidualne nie...